Po wojnie nadciąga cień...

Gdy dymy wojny między potężnymi rodami magów rozwiewają się nad Eimią, młody elfiak Runne pragnie tylko jednego — odnaleźć nowe miejsce w odradzającym się świecie. Lecz los, utkany przez kapryśne kaffiry, wiedzie go ku Kresowym Turniom Ulevie, gdzie jako kargan stanie na czele nielicznej drużyny, mając za zadanie ujarzmić dzikie Góry Oreh — krainę pełną chaosu, magii, karlich rebeliantów i zapomnianych groźb z minionych epok.

Wśród zapomnianych twierdz, zaginionych sztolni i pradawnych zaklęć Runne będzie musiał nie tylko udowodnić swoją wartość jako przywódca, ale też zmierzyć się z tym, co w Eimii budzi największy lęk: tym, co nieumarłe, niepojęte i niespisane w żadnej kronice.

„Elfiak Runne…” to opowieść o odwadze, poświęceniu i cenie, jaką płaci się za honor w świecie, gdzie przeszłość nigdy nie umiera naprawdę. Dla fanów bogatych światów fantasy, złożonych historii i barwnych postaci. Jeśli wędrujesz śladami magii i miecza — ta podróż jest dla ciebie.

Opowiadanie pochodzi z antologii “Droga przez Otchłań”.

Wykluczona ze społeczności, tyranizowana przez sąsiadów dziewczyna zupełnie przypadkowo znajduje stare zapiski swojej babki. Na pożółkłych stronach wyblakłym atramentem spisano receptury na przeróżne eliksiry. Meruna nie chce wierzyć w to, że babka mogła być wiedźmą, ale postanawia sprawdzić, czy te przepisy to tylko wymysły starej kobiety. Znajdując się w tak ciężkiej sytuacji próbuje wykonać maść dającą powodzenie. Specyfik działa, ale w sposób, którego sobie nie mogła wyobrazić. Ratując się przed skutkami użycia maści sięga po kolejną miksturę. Jednak czy tym razem nie pogorszy sytuacji?

W Gronen od setek lat w pokoju koegzystują ludzie, elfy i krasnoludy. Dzięki tej współpracy miasto rozkwita i staje się perłą w koronie. Jednak fanatycy Czarnoboga przejmują władzę w królestwie i zaczynają wprowadzać własne porządki. Spokojne życie mieszkańców miasta przechodzi do przeszłości. Siłowe podbicie miasta doprowadza do represji wobec nieludzi. Po latach mało kto wraca do tych wydarzeń, ale ich konsekwencje nadal się ciągną. Mieszkający w enklawach nieludzie nie chcą pogodzić się z losem. Tajemniczy elf, który zdaje się wiedzieć więcej o planach przewrotu w Gronen, przez przypadek spotyka córkę rządzącego w mieście kapłana. Czy ich uczucie przeszkodzi w planach wyzwolenia nieludzi?

Zaczęło się od pożaru. Czterdzieści sześć dni temu.

Rolnik, który wyszedł w pole, wrócił do świata pogrążonego w ogniu. Jego wieś – rodzina, dom, cały dotychczasowy świat – spłonęła. Ogień nie był jednak zwyczajny. Roznosił się jak żywa istota, wspierany mroczną magią i gniewem, którego źródła nikt już nie pamiętał.

Pragnąc śmierci, by dołączyć do bliskich, znalazł coś innego – życie. Ocalony przez tajemniczego wędrowca, wciąż naznaczony ogniem i bólem, zostaje zmuszony do powrotu. Ale świat, do którego wraca, nie jest już tym samym.

Wojna nadciąga. Magowie z przeszłości, o których straszyło się dzieci, znów chodzą po ziemi. Popiół przeszłości kryje sekrety, które mogą odwrócić losy nie tylko jednego człowieka, ale całego królestwa.

„Dzień 46” to opowieść o stracie, gniewie i nieuniknionej przemianie. To podróż przez zgliszcza w poszukiwaniu sensu, zemsty… i nowej nadziei.

Opowiadanie pochodzi z antologii “Droga przez Otchłań”.

Czy kłamliwy złodziej erotoman i biedna wieśniaczka mogą mieć ze sobą coś wspólnego? A pechowy marynarz i niezależna programistka? Może były żołnierz i wyniosła kobieta żyjąca plotkami?

Zbiór Opowieści spod dwóch księżyców to jedenaście historii przeprowadzających czytelnika przez stulecia historii fantastycznego, choć łudząco podobnego do naszego, świata. W oparach mroku i w obecności stworzeń ze słowiańskich legend bohaterowie mierzą się z ludzkimi słabościami. W każdej z historii poza grozą pierwotnych wierzeń i erotyzmem dzikiego pożądania znajdziemy lustrzane odbicie tego, co i w naszym życiu możemy dostrzec. Strach, zauroczenie, tęsknota, ból, radość, wielkie pragnienia czy zwykły pech mogą dotyczyć każdego z nas. Na całe szczęście tylko na kartach tej książki palce w ludzkim (i nieludzkim) losie macza diabeł Boruta i jego piekielne zastępy.

Ale czy na pewno tylko w książce?

Olbrzymi statek pasażerski “Asterius” ulega tajemniczej katastrofie, z której cało wychodzi tylko jedna osoba. Jednak marynarz Arin Kunct nie może mówić o szczęściu. Trafia na przesłuchanie do jednostki łowców, których zadaniem jest rozwiązanie zagadki zatopienia okrętu. Przesłuchanie marynarza rzuca na sprawę zupełnie nowe światło. Okazuje się, że nim Asterius poszedł na dno, miało miejsce kilka przedziwnych zdarzeń, a pasażerowie i członkowie załogi znaleźli się pod wpływem morskich demonów zwanych czetlicami.

Zamknięty w domu opieki sparaliżowany starzec niespodziewanie zostaje odwiedzony przez syna i synową. Wścieka się, kiedy informują go o tym, że zapisali jego wnuka do szkoły łowców. Wylewa się z niego nienawiść do tej instytucji. Opowiada im historię, którą miał zabrać do grobu. Wraca w niej do czasu, kiedy zaciągnął się do wojska i walczył w okopach. O tym wiedzieli w rodzinie wszyscy, ale nikt nie wiedział, że ruch oporu uratował go z obozu jenieckiego. Ten ruch nie walczył po żadnej ze stron, ale odkrył spisek łowców. Tragiczne wydarzenia na zawsze odmieniły życie Gerna i jego zdanie na temat najstarszej istniejącej jednostki militarnej.

Młodzieńczym marzeniem Wallena było to, by wstąpić w szeregi elitarnej jednostki łowców potworów. Po trzech długich latach spędzonych w ich szkole, miał przystąpić do końcowego sprawdzianu. Lata ciężkich ćwiczeń fizycznych, musztry, nauki i kar cielesnych miały odejść w zapomnienie, bo wystarczyło, by zabił jednego potwora, by stać się pełnoprawnym łowcą i zacząć nowe, pełne przygód, życie. Stworzeniem, które dzieliło go od spełnienia marzeń, była syrena. Niestety Wallen nie był najpilniejszym i najbardziej utalentowanym uczniem. Na zabicie jednego morskiego potwora dostał trzy dni, jednak Gii — syrena, którą próbował zabić, okazała się dużo przebieglejsza niż Wallenowi się to wydawało. Czy potwór z morskich głębin ucieknie spod miecza przyszłego łowcy? A może to egzaminowany polegnie w tej walce?

Najmłodszy syn biednego gospodarza wyjeżdża do wielkiego portowego miasta w pogoni za lepszym życiem. Niestety na miejscu przekonuje się, że tam również codzienność nie jest usłana różami. Wreszcie udaje mu się znaleźć kąt do spania. Po wielu dniach nocowania kątem u znajomych wynajmuje mały pokoik na strychu zakładu szewskiego. Jego towarzysze jednak nie podzielają entuzjazmu i uprzedzają go, że o tym pokoju krążą legendy. Każdy z lokatorów miał nocami doświadczać nawiedzeń. Młodzieniec nie chce im wierzyć i ze spokojem zamieszkuje pokój. Niestety dręczą go w nim przedziwne, straszne sny, a pewnego wieczoru dostrzega w mroku cień szkaradnej postaci. Ta, mimo wszystko, zdaje się nie być do końca zła.

Dwaj młodzi przyjaciele nie mają zamiaru iść drogą swoich ojców i zajmować się hodowlą owiec. Ciągnie ich w stronę przygody. Kiedy jeden z nich spotyka w karczmie tajemniczego człowieka, który w zamian za kilka butelek wódki dzieli się z nim opowieścią o pobliskim zamku wampirów, a w dodatku daje mu mapę, chłopcy bez wahania wyruszają w podróż. Ku ich zaskoczeniu odnajdują mury starego zamku we wskazanym miejscu. Okazuje się także, że na drodze do zamczyska spotykają kobietę w czerni. Ta oferuje im gościnę w trakcie burzy, która rozpętała się znienacka. Czy pijak z karczmy miał rację także co do tego, że w zamczysku mieszkają wampiry?

Pracownica fabryki prochu spędza popołudnia na plotkach. Głównym ich tematem są siły nadprzyrodzone i nieludzie. Opowiada swoim koleżankom o tym, czego osobiście dowiedziała się od łowców. Demon powietrznego wiru słyszy jej opowieści i zachodzi w głowę dlaczego Berina tak bardzo zmyśla, zwłaszcza na temat sabatów. Postanawia ją ukarać. Uzyskawszy zgodę od Diabła Boruty przystępuje do przygotowań. Berina trafia na mroczną, ale też huczną zabawę pełną diabłów, nieludzi, demonów i czarownic. Niestety nie wszystko idzie po myśli demona Srali i w ostatniej chwili przed wybuchem zamieszek, Berinę ratuje sam Boruta. Odprowadza ją do domu, po drodze nie szczędząc jej swojego diabelskiego uroku.

Młoda programistka interesuje się dawnymi wierzeniami. Choć twierdzi, że zawsze był to szkodliwy zabobon, to jednak posiada zakazaną przez łowców księgę. Latawiec, jeden z demonów, traktuje jej brak wiary jako wyzwanie. Po uzgodnieniu planu z diabłem Borutą postanawia ją uwieść i zdobyć jej duszę dla piekielnego wojewody. Jednak przeszkodę może stanowić nie tylko opór programistki, ale także niespotykane umiejętności jej współlokatorki.

Emerytowany łowca znajduje pracę w jednej z najbardziej tajemniczych firm. Jej właściciel powierza mu funkcję szefa ochrony, a jego pierwszym zadaniem ma być powstrzymanie złodzieja. Nie dają sobie z tym rady najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa. Łowca za złapanie włamywacza i odzyskanie skradzionych danych ma otrzymać niebotyczne wynagrodzenie. Jednak złodziej zasiewa w jego umyśle ziarno zwątpienia. Łowca dokładniej przygląda się działaniom swojego szefa i odkrywa straszliwą prawdę.

Neru Dar to półork, choć orkowości w nim tyle co nic – ot, jedno spiczaste ucho, nieco zbyt zielona cera i zęby jakby bardziej mięsne. Lecz świat nie ogląda duszy – widzi tylko, kim nie jesteś. Dla Rycerza z Kamiennych Schodów Neru jest tylko giermkiem. Posłusznym, uległym, bez miejsca przy stole, za to z obowiązkiem niesienia zbroi i znoszenia upokorzeń.

Gdy król ogłasza, że wyda córkę za wojaka, co udźwignie miecz i przyniesie chwałę, pan i jego sługa ruszają w podróż przez najdłuższą wieś świata – Men’kę. Na jej końcu czeka śmiercionośna wiwerna i równie bezcenny dar: biała młoda bestia, prezent godny księżniczki. Ale zanim dotrą do bestii, czeka ich coś o wiele bardziej niebezpiecznego – ludzie. Uparci, nieufni, związani z potworą dziwnym sojuszem, niechętni przybyszom, a już szczególnie takim, co chcą zaburzyć kruchą równowagę między grozą a przetrwaniem.

„Wywar z wiernej wiwerny” to pełna czarnego humoru, absurdalna i przewrotna opowieść fantasy, która więcej mówi o człowieku niż o potworach. To podróż przez pychę, poddaństwo i pozory bohaterstwa – gdzie giermek okazuje się mieć więcej honoru niż jego pan, a to, co uznajemy za dzikie, może być jedynym, co jeszcze chroni ludzkość przed jej własnym szaleństwem.

Opowiadanie pochodzi z antologii “Droga przez Otchłań”.

Bytom. Śląsk. Gruba.

Dla przyjezdnego „gorola” kopalnia to tylko miejsce pracy. Dla miejscowych – żywa, pulsująca przestrzeń pełna reguł, których nie wypada łamać. Zwłaszcza jednej: na grubie się nie gwiżdże.

Kiedy młody pracownik z pogranicza świata górników i świata zewnętrznego łamie to tabu, nie spodziewa się, że skutki będą katastrofalne. W jednej chwili wszystko „jebie” – ziemia się zapada, trup ściele się pod nogami, a w ciemnościach pojawia się ktoś, kto nie powinien istnieć. Ma płaszcz cięższy niż węgiel, lampę jak z innego czasu… i propozycję nie do odrzucenia.

„Kontrola biletów” to opowieść, w której śląski realizm miesza się z mitologią podziemia. Groza rodzi się z dialektu, przesądów i hałd codzienności, a przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Gdy zjeżdżasz na dół, uważaj, z kim dzielisz szychty. I nie gwiżdż. Nigdy.

Wejściówki są w jedną stronę.

Opowiadanie pochodzi z antologii “Droga przez Otchłań”.

Kiedy w grę wchodzi magia voodoo, z góry powinieneś wiedzieć, że jesteś na straconej pozycji.

Nyselle od dziecka posiada wyjątkowy dar uzdrawiania, jednak w dzień swoich osiemnastych urodzin mocno się nadwyręża. Ląduje w Lecznicy, gdzie przypadkowo poznaje prawdę o własnych korzeniach: wyrodnej matce oraz bracie bliźniaku, aktualnie mieszkającym na drugim krańcu kraju. Nyselle wyrusza więc w długą podróż pełną niebezpieczeństw.

Nate to chłopak z wieloma problemami. Dziwnym trafem wszystkie wiążą się z jego nienaturalną, przerażającą umiejętnością. Na szczęście narkotyki pomagają w ucieczce od rzeczywistości.

Czy Nyselle uda się odnaleźć brata? Czym okaże się tytułowa Klątwa Pierwszych? I kim, na loa, jest Blake Maddox – tajemniczy nieznajomy, który od wieków podąża za swoim przeznaczeniem: za dziewczyną o szarych oczach?

Rytuały voodoo, klątwy, bogowie, duchy i… zombi? Zbierz w sobie odwagę, nim wkroczysz w te przeklęte krainy!

Na Kościanym Wybrzeżu życie toczy się między tropikalnym słońcem a cieniem pradawnych dżungli. Młody Ramiro zna smak miłości, pracy i codziennej walki o przetrwanie. Jego serce bije mocniej dla Debory – córki możnego ojca – ale ich zakazana namiętność to tylko preludium do tragedii.

Gdy do Monguery dociera wieść o nadciągających Nagajach – dzikim, legendarnym plemieniu kanibali – wszystko, co znane i bezpieczne, staje w ogniu. Osada pogrąża się w chaosie, a Ramiro zostaje zmuszony do ucieczki, walki i dokonywania wyborów, które na zawsze odmienią jego życie.

W tym brutalnym świecie pierwotnej magii, zapomnianych bogów i nieludzkiego okrucieństwa, jedno pytanie powraca niczym złowroga przepowiednia: kim jest Czarny Król – i jaką rolę ma do odegrania Ramiro?

Opowiadanie pochodzi z antologii “Droga przez Otchłań”.

Po udanym napadzie na poborcę podatkowego Drys i Miron musieli pozbyć się łupów. Krasnoludzki paser mógł im w tym pomóc, ale musieli dopłynąć do niego rzeką meandrującą przez mroczny las tuż pod elfią katownią. Jeden z mężczyzn całkowicie lekceważy bezpieczeństwo i zamiast pomagać wiosłować, odpływa w krainę wyobraźni. Rozprawia o swoich erotycznych podbojach. Przechwala się, mając za nich aurę przeklętego lasu. W pewnym momencie, tuż przed celem ich podróży, w łodzi zjawia się rusałka. Wodnemu demonowi nie spodobał się brak szacunku okazany stworzeniom lasu w noc pełni dwóch księżyców, a także to, w jaki sposób wypowiadał się o kobietach. Ukarała Mirona na swój demoniczny sposób, dzięki temu, że poznała jedną z jego tajemnic. Jednak to nie spotkanie z wodną bestią miało być najstraszniejsze.

W obliczu zagrożenia walczysz lub uciekasz.

Tylko jak walczyć z wrogiem, który zna każdą twoją myśl?

Jak uciekać, kiedy jest częścią ciebie?

Agata jest nauczycielką z powołania. Inspiruje uczniów i zaraża swoją pasją, prowadząc szkolny zespół muzyczny. Pewnego dnia do grupy dołącza Nela. Od zawsze nieśmiała i wycofana, z biegiem czasu wydaje się coraz bardziej zastraszona.

Dociekając źródła jej lęku, Agata poznaje niezwykły sekret dziewczynki. Jej umysł zamieszkuje nieśmiertelna istota, dla której Nela jest wyłącznie środkiem do celu. Narzędziem, które zostanie unicestwione, gdy spełni swoją rolę…

Agata podejmuje walkę o życie swojej uczennicy. Czy uda się ochronić ją przed wrogiem zdolnym pokonać śmierć?

Nasycona emocjami opowieść, w której wątki fantastyczne przeplatają się z obyczajowymi. Historia mrocznej i bezlitosnej miłości, za ocalenie której płacą niewinni.

Wystarczyło jedno popołudnie, by zwyczajna wizyta zamieniła się w początek czegoś, czego nie da się wyjaśnić ani zapomnieć.

Sylwia nie wierzy w duchy, rytuały ani opowieści sprzed wieków. Przynajmniej do chwili, gdy wraz z przyjaciółką odwiedza Anię – tajemniczą dziewczynę mieszkającą samotnie tuż przy cmentarzu. W dusznej atmosferze PRL-owskiego domu, pośród zardzewiałych bram i zapomnianych opowieści, wypływa historia starego kamienia i pradawnych obrzędów, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego.

Gdy granice między legendą a rzeczywistością zaczynają się zacierać, Sylwia staje przed wyborem – uciec czy spojrzeć śmierci w oczy?

Mroczna młodzieżowa opowieść o dorastaniu, samotności i fascynacji tym, co zakazane.
Czasem to, co zakopane, nie chce pozostać martwe.

Opowiadanie pochodzi z antologii “Droga przez Otchłań”.